Pierwsze kroki z moją Panią cz.1

Kilka dni przed pisaliśmy z moja Panią że ja muszę być nagi przy Niej, wstydziłem się ja nie postury adonisa mam się rozebrać.
- Tak wymaga prawo Dominującego że Dominujący będzie ubrany a ty będziesz rozebrany zrozumiałeś ??
- Tak moja Pani. rzekłem.
Po wielu argumentach jakie chciałem omówić żebym może na początku choć był w ubraniu. Nie mogłem zasnąć myśląc jak to będzie wiem że nie zawsze ulegli musza się rozbierać, ale cóż będziemy sami więc nie powiniem  się wstydzić przełamać się.  zasnąłem. Rano już stałem pod domem gdzie mieliśmy się spotkać. Czekałem z niecierpliwością czas się dłużył a akurat była to droga prowadząca do Zus co jakiś czas przechodzień pytał czy dobrze idzie że tu go kierowali, odpowiadałem tak widzi pan/i ten budynek to tam jest.
Myśląc kuwa nie mam co robić tylko waszym zusem się przejmować ale zawsze jeśli wiedziałem kierowałem osobą trzeba być miłym ktoś inny będzie też.
Po jakimś czasie sms, za niedługo będę czekałem dość chwilę. weszliśmy na górę chyba 3 piętro zmachałem się. moja Pani mówi
- Żebyś mi tu nie zawału nie złapał ??
- Nie zaraz mi przejdzie, moja Pani.
-Rozbieraj się na co czekasz ??
- Tak moja Pani.

Z niechęcią zacząłem się rozbierać powoli już prawie wszystko Pani zerkła
- Gacie też i pośpiesz się nie mam całego dnia.
Z diołem gacie wszedłem nie pokornie do pokoju w którym była Pani, Pani mnie obejrzała i powiedziała.
- Podłoga  wyciagnij szyję !! Pani zapięła mi obrożę, w tej chwili jakby przeszył mnie prąd, ale o tym później napisze moje odczucie. czytajcie uważnie.
- No na co czekasz liż buty !!
Padłem na podłogę zacząłem lizać Pani buty nie zbyt mi smakowało myślałem o wielu rzeczach, czemu to robię przecież mógłbym powiedzieć ze tego nie będę bo sie brzydzę nie jednak lizałem po wielu rozmowach z moja Panią na temat lizania butów było nawet argumenty a jak Pani gdzieś w depnie. Pani się śmiała to myślisz głupolu ze wdepuję !! Nie nie ale czasem się może zdarzyć, ale w tej chwili już było to nie istotne, lizałem mojej Pani buty powoli jakby poznaje jak to się robi, po jedym byłem zadowolony choć też miałem dość myślałem czy już wystarczy czy aż Pani każe przestać. Po jakimś czasie Pani powiedziała:

- Dość teraz drugi!

Lizałem spokojnie nie łapczywie jak pierwszego buta, z perspektywy czasu robiłem to chaotycznie nie doskonale teraz już bardziej wiem jak zacząć jak oszczędzać ślinę żeby nie jeździć jęzorem po butach suchym.

- Dość teraz sprawdzimy jak liżesz stopy powoli bez uszkodzeń masz zdjąć rajstopy a potem stopki wylizać zrozumiano ?? !!

Skinąłem głową że tak, w pysku miałem sucho ciężko by było powiedzieć tak proszę Pani, zacząłem nie poradnie ściągać językiem rajstopki pierw z jednej nóżki potem z drugiej samym językiem i ustami tak żeby nie zahaczyć zębami po Pani nóżkach gładziutkich sunęły się dość szybko bez problemów a nóżki były delikatne jak niemowlęcia choć chłodne co mi pasowało się do nich tulić bo ja znów rozgrzany niczym piec.
Zacząłem je całować chciałem je tez masować Pani odepchnęła ręce:
- Co powiedziałam sam pysk nie chce mi sie ciebie wiazać masz byś posłuszny bez wiązania zrozumiano ??
- Tak moja Pani.
Wróciłem do całowania mojej Pani nóżek całych od ud po stópki, stópki potem wylizałem każdy zakamarek mojej Pani. cdn,,,










Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Arcyciekawe jest moc dzięki Twoim wpisom prześledzić bieg myśli uległego od samego początku poznania - w tym przypadku - swojej Pani. Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg. Kropka:)
    P.S. Usunęłam komentarz, bo bol głowy zaplątal mi słowa. Treść byla prawie taka sama;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem cieszę się że choć Pani komentuje :)) mort :));*

      Usuń
    2. W dzisiejszych czasach ludziom nie chce sie komentować. Tak przynajmniej ja to postrzegam. A to demotywuje, traci się zapał do pisania... Kropka:)

      Usuń
    3. Może i tak Pani Kropko nie mam doświadczenia, Pani więcej pisała :) mojego pisania nie koniec tylko ciężko wszystko opisać z pamięci dokładnie a nic nie chce zmyślać moja Pani jest bardzo wymagająca ma dobrą dobrą pamiec xD pozdrawiam mort.

      Usuń
  3. Tak, Twoja Pani słynie z dobrej pamięci, potwierdzam;))) Więc korzystaj z niej, pisząc. Kropka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Kropko nie mogę mojej Pani zawracać drobnostkami głowy. Czasem mogę spytać czy to w tedy było tak albo coś innego pozdrawiam mort :) ps. Całuje tam gdzie nie mogę :-*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznanie Pani Kropki

Poznanie mojej Pani Doroty

Życzenie mojej Pani