a miało być tak przyjemnie...cz 1

A miało być tak przyjemnie apartament zamówiony, pierwszy raz będę popołudnie jak i cała noc z moją Panią, choć nie dokładnie z moja Panią ale jeszcze z mojej Pani przyjaciółką Panią Księżniczką i jej poznanym nowo kandydatem na psa, od rana nie szło jak trzeba zimno było, dotarłem na czas choć siedziałem cały czas na dole czekając na moją Panią, nie wiedząc ze Pani Księżniczka jest już na gorze i się z tym psem bawi, czekałem cierpliwie dość długo Pani się spóźniała ale wiedziałem że jeśli się umówiliśmy to będzie wiec czekałem. bałem się tylko że mnie portier wyprosi albo spyta co ja tu robię i co ja mu powiem ... zaduma przychodziła nadchodził tez wieczór ciemno się zaczęło robić. Jest moja Pani w końcu dojechała wstałem sie przywitałem Pani zaraz zadzwoniła do Pani Księżniczki, żeby zeszła po nas tak też się stało tylko że coś było nie tak Pani Księzniczka cała w nerwach, nigdy tak nie było ale w  windzie zaczęło się wyjaśniać ze ten gościu nie chce być z nami razem a przynajmniej nie chce żeby było 2 pary ewentualnie może być tylko moja Pani a ja mam się zbierać, dostałem jakby w pysk że tyle czasu czekałem i mam spierdalać kurwa co to za ślimak pokażcie mi go Panie pomyślałem, jak się umawiał to wszystko pasowało a potem się chciał wycofać zachował sie jak gówniarz z przedszkola, weszliśmy do apartamentu Pani Księżniczka pokazała drzwi że tam nie mogę wchodzić jak i też nie mogę wchodzić do ich łazienki na szczęście w apartamencie były dwie łazienki, Panie powiedziały żebym siadł na razie w salonie a one pójdą ustalić co dalej z tym typem, nie jestem agresywny ale jeśli w tym momencie Panie dały by mi bat i kazały go wychłostać to bym to zrobił taki zły byłem, dlatego ze to dla mnie też był stres zabawa na 4, większa grupa mnie onieśmiela. cdn...


Komentarze

  1. Jest taki słynny film "Nimfomanka" Larsa von Triera. Tytułowa bohaterka na pewnym etapie swojego życia odkrywa bdsm i zaczyna bywać w studio Mastera. Przychodzi tam więcej kobiet, chociaż każda przyjmowana jest osobno. Jest wzywana w określonym przez niego terminie i czeka w poczekalni. Ale nigdy nie wie czy zostanie przyjęta. Nie zawsze zostaje przyjęta, mimo, że zostala wezwana. Jest to pewnie element gry.
    Tutaj nasuwa mi się inne skojarzenie. Tamten pies powinien był zostać spuszczony za niewłaściwe zachowanie. Uległy za wszelką cenę nigdy nie będzie prawdziwym uległym swojej Pani... Kropka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie proszę Pani hmm ale to nie moja decyzja, myślę zę to nie był pies to było coś co nie określę wiedziała męnda że zepusję innym zabawę, szkoda słów. film widziałem też mi się podobał proszę Pani :))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznanie Pani Kropki

Poznanie mojej Pani Doroty

Życzenie mojej Pani