Pierwsze kroki z moją Panią cz. 2

Na czym to ja skończyłem a no tak na lizaniu mojej Pani stópek, zrobiłem to myślę ze bardzo dokładnie,i moja Pani była zadowolona.
- Było coś dla ciebie teraz będzie coś dla mnie. kładź się na brzuchu na podłodze !! 

Po czym zaczęła coś wyciągać z torby swojej "magicznej" czemu magicznej pomyślicie magiczna dlatego że moja Pani jak jej przyjaciółki maja takie jak idą na spotkanie czy też na imprezę klimatyczna a tam znajdują się różne zabawki. Tak było i tym razem nie wiem co w niej było dokładnie ale wiem ze moja Pani wysypała zabaweczki swoje na łóżko i wybrała pierw pas parę razy zdzieliła mnie po dupie nim, nie zareagowałem nic, po czym wzięła swoją ulubioną plecionkę tym razem poczułem choć nie pisnąłem ani słowem cisza tylko było słychać świst i uderzenia, po chwili ucichło Pani po zlanej dupie zaczęła głaskać do tykać chciałem uciekać bronić się żeby nie dotykała po chwili usłyszałem jak zapala świeczkę, dalej leżałem na podłodze spadło parę kropel na pośladki gorący wosk zacząłem się dopiero wić jak waż chciałem żeby tyłek nie dotykał wosk ze świecy, ale nic z tego Pani wiedziała co robi i wiedziała jak robić żebym nie mógł uciec ale i tez odnosił przyjemność, parzyło dość mocno ale po chwili też przestawało, wiec nie było to aż taka tortura. jeszcze chwile się moja  w ten sposób po bawiła.

-Chwila odpoczynku !! moja Pani się położyła się na wielkim łóżku a ja pokój lekko ogarnąłem i tez w nogach Pani na podłodze leżałem. odpoczynek nie trwał długo Pani zaprosiła mnie do łazienki pod prysznic kazała zamknąć oczy choć i tak bym miał otwarte bez okularów byłem słępy jak kret nic nie widziałem i zaczęła sikać prosto do mojego otwartego pyska powoli potem szybko że nie nadarzyłem pić leciało do brodzika tez, ale tak napojony zostałem chwile Pani wyszła ja się wytarłem wróciłem za moją Panią, Pani zapięła mi obrożę i zaczęła rzucać na przed pokój zabawkę i kazała psu przynosić i tak kilka razy po czym zaczęła zdzierać ze mnie ten wosk na mnie jak i tez za pomocą bacika zaczepiała i odrywała po kawałku bolało ale dało się wytrzymać. w każdym razie nie skamlałem że coś nie tak ze boli, byłem dumny ze wytrzymałem wszystko że dałem radę mimo ze były momenty ze miałem ochotę wykrzyczeć że dość, że to nie tak ja już nie chce być psem, wracając w tej chwili jak wyglądał mój aport musiał być dla mojej Pani śmieszny albo i tez groteskowy ale nie podawałem się... Szybko jak na moje ruchy posprzątałem co było na rozwalane po wosku jak moja Pani kazała:
- Ma tu być jak zastaliśmy ani śladu po tobie psie nie ma być  !! 
 Sama się położyła na łózko ja czasem spoglądałem ukradkiem ale też bym chciał odpocząć pomyślałem  przez chwilę ale zaraz wracała mi świadomość że co ty sobie wyobrażasz psie wracaj do swojej roboty a jak Pani ze chce to odpoczniesz później. cdn..



Komentarze

  1. Zaintrygowało mnie, co dokładnie kryje się pod słowami: "wiedziała jak robić żebym nie mógł uciec ale i tez odnosił przyjemność";)) I z niecierpliwościa czekam na ciąg dalszy! Kropka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja Pani zawsze mnie zaskakuje czymś nowym tak i było w tym momencie mógłbym być związany a byłem spętany Jej dominacja nade mną proszę Pani Kropko ;)

      Usuń
    2. Tak, te "pęta" sa bardziej skuteczne niż sznur czy łańcuchy... Kropka:)

      Usuń
    3. Nic dodać nic ująć proszę Pani Kropko :) choć fizyczne spętanie uległych też kręci ;) mort

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznanie Pani Kropki

Poznanie mojej Pani Doroty

Życzenie mojej Pani