Kawa u mojej Pani w domu

Pewnego razu byłem nie daleko mojej Pani, więc się zmówiliśmy że Pani jest w domu sama mogę przyjść na kawę, drogę znałem za parę min byłem wszedłem się z moja Pania przywitałem zostałem poczęstowany pączkiem i kawa siadłem na wersalce. Rozmawialiśmy o różnych sprawach Pani była gdzieś wcześniej na mieście miała jeszcze kozaki na sobie lub też  może było to specjalnie że miała na sobie kozaki patrzałem na nie co jakiś czas  podobały mi się bardzo były wysokie, czarne sięgające po kolana lekko zachodziły a może to już oficerki dobrze na tym się nie znam ale wyglądały cudownie na nóżkach mojej Pani. Po jakimś czasie Pani zdjęła kozaki wpiąłem się w stopkę mojej Pani fantazja zadziałała podnieciłem się nie mogłem się nawąchać tak żeby tylko czas nie mijał żeby zapach nie uciekł potem kozaczka ale to nie to jak zapach z ciepłej nóżki mojej Pani potem kolejny kozaczek, równie pachnąca nóżka w skarpetce ciepła zapach był cudowny, jak i pierwszy kozaczek tak i drugi wywąchałem starannie,  Pani zdjęła skarpetki rzuciła ze mnie złapałem przyłożyłem do nosa to już nie było to pachniały zwyczajnie proszkiem. moja Pani podsunęła mi stopkę do pyska jedna drugą na ramię nie musiała dużo mówić zacząłem lizać jak na psa przystało cale były w ślinie wąchałem ale już zapachu prawie nie było resztę językiem jak i moja śliną zastąpiło, potem druga w tej samej pozycji wylizałem, co się mojej Pani podobało przy okazji moje rece szły w górę na łydki kolana uda mojej Pani masowałem delikatnie czerpiąc też przyjemność z dotyku mojej Pani skóry gładkiej pachnącej. Pani podała swoje domowe kapcie założyłem poszła do kuchni patrzałem na moja Panią po chwili powiedziała :

- Teraz możesz się spuścić na rękę tylko mi nie na dywan nachlap !! zrozumiano !!
- Tak moja Pani.

Po chwili nie było trzeba długo czekać na pół miękki mój ptaszek trysnął na rękę starałem się żeby nic nie poleciało na dywan ani na spodnie bo tez nie byłem nagi. na ręce pojawiła się dość duża plama spermy, zaraz rękę zbliżyłem do pyska zlizałem do czysta po czym połknąłem bez zastanowienia,

- Dziękuje moja Pani, powiedziałem  po chwili, emocje opadły.

Choć mimo że opadły to nie do końca zawsze przecież byłem z moja Panią wszystko mogło się zdarzyć. Choć moja Pani po patrzała na zegarek

- Chwile odpocznij i musisz się zbierać bo nie długo wychodzę!
- Dobrze moja Pani zaraz uciekam.

Chwilę odpocząłem po czym wstałem pożegnałem się tradycyjnie z moją Panią pocałunkiem w rękę  i z mieszkania wyszedłem.

Komentarze

  1. Grzeczny piesek pisze dalej a Pani Kropka ma radość z czytania:) Wspomnienie wokół foot fetish, bardzo prawdziwe, a skarpetki twojej Pani pewnie nie były na jej stopach za dlugo, skoro nie przesiąkły potem, ambrozją dla fetyszysty;) A pocałunkiem w stopę to się wtedy jeszcze nie żegnaleś, mort?;) Kropka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak Pani Kropko, pisze choć to już dawno napisane a co jakiś czas się publikuje, co do skarpetek to tak było musiały być świeże :) praktycznie to zawsze lizaniem i całowaniem nóżki bucików się kończy spotkanie chyba od 2 razu ale unas to wygląda inaczej proszę Pani ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już mi Pani Dorota wyjaśniła;)) Zmyliło mnie to dojeżdżanie, wchodzenie na pietro itp. Kropka:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznanie Pani Kropki

Poznanie mojej Pani Doroty

Życzenie mojej Pani