Mort-BDSM uległy Pani Doroty

Był piękny dzień. słonko świeciło ja jechałem do mojej Pani umówieni jak zawsze na miejscu spotkania, czekam, choc czy czekam nie bo biorę prysznic pachnidła na siebie potem żeby być świeży i czysty. Po czym się zająłem czyszczeniem wc, żeby było czysto tak samo jak muszla klozetowa ma być czysta ustaliśmy z Panią, po ogarnięciu wszystkiego położyłem się odpocząć czekając na Panią. Minuty biegły dość szybko, włączyłem tv ale czy oglądałem nie bo nie mogłem sie skupić ciągle zerkałem na zegarek. Wyłączyłem kom żeby nikt nie przeszkadzał. Nagle dzwonek do drzwi to już moja Pani idzie ucieszony ze w końcu będziemy razem. Przywitałem się z moja Panią wziołem od Pani torbę położyłem na kanapie. - Może się Pani napije kawy moja Pani ?? - Tak poproszę ! Odpowiedziała Pani i rozsiadła się w fotelu, ja znikłem w kuchni, zrobiłem kawę jak najszybciej jak umiałem po czym zniżyłem się witać mojej Pani pierw bucikami, całowałem lizałem dokładnie raz przy razie żeby ładnie sie błyszczały jak zawsze,

Rozmyślania nad bdsm, im dłużej w tym siedzę tym bardziej mnie to zaskakuję według kościoła jestem zwyrodnialcem chorym którego trzeba leczyć, jak leczyć jak ja czuje się zdrowo ? a może chory jestem sam nie wiem. Tego nie wie nikt nie czarnym to osadzać co robię i z kim, ale tez mnie zastanawia jaka przyjemność maja wirtualne dominy (specjalnie piszę mała) jakiś czas temu na kam napisałem do takiej niby uważa się za dominę taki ma nick piszą z nią chyba ulegli ale co to za ulegli do strzepania konia i po ich uległości, a niby ta pani na ekranie im zakaże trzepania. poczytałem co piszą nie miałem się tam pisać jedynie obserwować, ale jakaś inna niby domina zaczęła ja wypytywać ilu ma uległych i czy są fajni i czy ma moneyslava i takie niby gadki domin ale nie wytrzymałem i się wtrąciłem - a masz jakiegoś realnego ??  i tu mnie odpowiedź zaskoczyła niby domina odpowiada  - a po co zęby coś od nich złapać, odpowiadam,  - to uważasz ze każdy uległy to jakiś śmierdziel brudas ?? odpowiada.

Kilka dni temu spóźniłem się z meldunkiem o 7, i to dość sporo jeśli czasem chwilę Pani przymyka na to oko, ale tym razem było to aż 29 min, Sporo jak na spóźnienie tym bardziej poranne zaspałem jednym słowem niby mam włączony budzik awaryjnie ale i tym razem go wyłączyłem i automatycznie zasnąłem. Choć nie ważne jaki był powód, ważne że byłem spóźniony, Po Pani mince wiedziałem ze przewiniłem od razu zaproponowałem mojej Pani karę - Ile minut spóźnienia tyle minut kamerek na sutach moja Pani ?? - Tak odpowiedziała moja Pani. I tak zostało potem nie było kiedy wykonać moja Pani też nie wyznaczyła kiedy to ma być więc wyznaczyłem ze w dowolnym czasie i godzinie choć jak miała by być w tedy wykonana było by ciężko.  Dziś mówię sam do siebie ze trzeba wykonać karę zadana przez Panią, napisałem do Pani po czym wykonywałem karę, zapiołem klamerki na suty potem włączyłem stoper odliczający 29 min, po czym Pani pokazałem wykonane zapięcie sutek wydawało mi się ze nie zle wyglądają zawsze jak