Siedzę

Siedzę i myślę nudy jakich dawno nie było miałem ochotę sam nie wiem na co, piszę do mojej Pani.

- jak tam moja Pani. po kilku minutach Pani odpisuje.
- A nawet ok.
- to fajnie moja Pani. 
Rozmawiamy chwilę o jakiś naszych sprawach. Włączam coś na necie jakąś piosenkę nie znana mi spodobała mi się.  W ucho mi wpadła, tak jak kiedyś było Nadzieja w czasie powodzi..  Wszyscy sa Solidarni nic nie znaczą podziały...





Ale nie o tym miało być ale o tym ze tak siedziałem i pisze do mojej Pani znowu.

- może moja Pani klamerki na suty dawno nie było?? Pani odpisuje.

- Tak 20 min !!

- Dziękuje moja Pani.

Po czym zakładam prawy sutek nie chce wejść za gruby jak zawsze problem założyć za male spinki mniejsze jak ma moja Pani. Ale udało się na tyle żebym długo wytrzymał musiał być głęboko założony nie na sam koniuszek bo tu było by bez sensu zaraz bym prosił o zdjęcie z bólu. Lewy wszedł dość płynie i szybko włączam stoper ma być dokładnie 20 min jak powiedziała Pani. na dowód założenia pstrykam Pani 2 fotki.Pierwsze pięć minut spoko coś tam oglądam coś klikam patrze na stronki w necie, dochodzi dochodzi do 14 minuty tu się zaczyna krys suty zaczynają piec nie jest to już przyjemność a raczej nawet nie kara ale mam ochotę je zdjąć czekam jakaś minute, dwie zapominam o tym dalej już biegnie czas, dochodzi do 20 min proszę mojej Pani pozwolenie odczepienie od sutków, moich klamerek. piszę do mojej Pani.

- moja Pani proszę już mineło mogę opiąć proszę. mija kolejna minuta suty bolą bardziej. 

- proszę proszę proszę moja Pani czy mogę ściągnąć już proszę 

-proszę juz nie mogę wytrzymać moja Pani

-proszę moja Pani

Mijają kolejne minuty doszło do 30 min, prawie płaczę, moja Pani odpisuje. 

- Tak możesz zdejmij. 

Zdejmuję ręce mi się drżą jak piszę do mojej Pani, robię fotki śladów jak i jak dotykam, zaraz po zdjęciu klamerek, po chwili też. myślę czemu by nie zrobić Pani niespodzianki i też nie wysłać filmiku robię filmik jak mecze jeszcze pacami moje suty i tak już obolałe wszytko słychać na kam moj oddech moje wyraźne podziękowanie mojej Pani jak i tez ból jak boli jak to dotykam. Ból był słodki nie taki jak w czasie klamerek że bolało ale ulgi ale i też meczenia z męczenia odnosiłem przyjemność. Suty jeszcze dość długo bolały, dawno nie miałem tej przyjemności. Pomyślicie ze głupek sam przecież mógł byś założyć i sobie je ugniatać nie to nie jest tak do końca moja przyjemność ma być dedykowana przez moja Panią. moje ciało należy do mojej Pani tak samo jak moja przyjemność należy do mojej Pani... Minął  dzień popołudniu widzę ze moja Pani jest na komunikatorze wiec zadaje pytanie. 

- moja Pani może dziś tez klamerki ??

- Tak 20 min, dziś nie musisz pytać czy możesz zdjąć !!

- Dobrze moja Pani dziękuje :* 

Dziś zakładam od lewego suta, poszło szybko zawisła klamerka, teraz druga bardziej trudniej choć dziś już łatwiej było ja złapać ścisnąć na ukos założyć potem skore naciągnąć i jest założona dość szybko stoper włączam leci dość wolno dziś już koło 10 min zaczyna się kryzys bolą pieką robię się podniecony bardziej niż jestem, wpadam na pomysł może mi Pani pozwoli dojść i pisze do mojej Pani.

- może pozwoli mi Pani dojść z założonymi klamerkami ?? 

Na stoperze jest ok 17 min czyli do 20 jeszcze 3 minuty i koniec czasu czekam każda sekundę ale nic cisza była doleciała 20 minuta zdjąłem klamerki pstrykałem Pani fotki jak to dziś wygląda i podziękowałem mojej Pani.







Komentarze

  1. Lubie też tak, gdy nie można bezpośrednio, więc dobrze Cię rozumiem. Tak jak i to, że Pani musi o tym wiedzieć, bo inaczej nie ma poczucia oddania, przyjemności. Pozdrawiam Cię. Kropka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie Pani Kasiu, Pani musi wiedzieć jak i podejmować decyzje co i jak, samemu to już nie to samo po za tym mnie podnieca jeszcze bardziej jak Pani wie i wie ze w tym momencie się to dzieję, pozdrawiam Panią Kropeczko :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznanie Pani Kropki

Poznanie mojej Pani Doroty

Życzenie mojej Pani