a miało być tak przyjemnie...cz 5



W lusterku się przejrzałem nie  myślałem ze może ze tamten chce iść do pokoju czy salonu, nie było ważne co kto chce w tej chwili ważne ze ja byłem szczęśliwy, w pokoju mojej Pani pomogłem się Pani rozgościć jak i moje szmaty sie tez znalazły wiec pomyślałem teraz ja będę w pokoju on tam gdzie ja.

pomogłem mojej Pani pościelić tzn ja wszystko zrobiłem Pani jeszcze miała ochotę na lizanie ale tym razem bez majtek, jak i wcześniej ściąłem  okulary w ssałem się w ślicznotkę mojej Pani była mokra bardzo mokra nie nadarzyłem lizać i strasznie ciepła można powiedzieć że płonęła ogniem a mój jęzor był lodem żeby ją ostudzić jęzor mnie już bolał ale przecież nie będę narzekał. I tak wiele dziś mnie nie do wiary co spotkało a miało wcale nie spotkać moja Pani nigdy nie obiecywała że będę mógł zobaczyć Pani kwiat a co dopiero go polizać czy też possać. Pani odpłynęła, chwile potem porozmawialiśmy, i musiałem się zbierać było przed 20 ubrałem się Pani mnie wyprowadziła na dół pożegnałem się, poszedłem na tramwaj czułem się jakbym był na jakimś haju nie wracałem uwagi na nic a ni nikogo dupa bolała, fakt ale szedłem jakbym leciał w powietrzu a nie szedł, podobnie jak kiedyś siadłem na krzesło w tramwaju, tylko tym razem podskoczyłem jakbym na ogniu siadł ale powoli jeszcze raz siadłem poczułem chłód krzesła, napisałem sms-a do mojej Pani, 'dziękuje moja Pani to coś było było przecudowne czekam aż tramwaj ruszy i jadę będę na miejscu napiszę".

Jeszcze kilka dni pisałem z moja Panią o tym co się wydarzyło i jak ja to widziałem co  by się przydało zmienić albo co zostawić albo co było zaskoczeniem...



Komentarze

  1. Podoba mi się opis lizania cipki Twojej Pani i Twoich wrazen: ) Kropka: )

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznanie Pani Kropki

Poznanie mojej Pani Doroty

Życzenie mojej Pani