sam nie wiem co napisać

Sam nie wiem co napisać w obecnej sytuacji cieszyć czy płakać, kolejny tydzień kwarantanny, wiele myśli wiele nowości związanych z tą choroba wielu teorii spiskowych wiele opowiadań znajomych a to jakie eksperymenty a to ktoś zjadł szczura kota, nie ważne, ważne jak ludzie się zachowują i jak coś do czego by przyszło czy naprawdę tak by było czy to jest przygotowywanie nas na 3 wojnę ale nie bombami tylko od tak pościmy wam wirusa potem wy nam i z rujnujemy wasza cywilizacje gospodarkę tak na prawdę nie wiemy co będzie i dobrze bo człowiek by oszalał, ale uj z moimi przemyśleniami, Opowiem wam po krótko to mnie ostanio wkurwiło tak tak wkurwiło innego słowa nie umiem użyć, czytałem opowiadanie na necie niby głupie bo opowiadało o Pani i jej haremie jeden od zakupów jeden, od bycia psem inny koniem i dwie pod dominy co zajmowały sie tymi zwierzakami a no i jeszcze był mąż wszystko tak pojebanie napisanie ze ale ciekawie bo oczywiście zaciekawił mnie wątek który interesuje moją Panią, pies czy można zrobić psa posłusznego  i tak go wytrenować żeby zachowywał jak pies. Z opowiadanie wyszło ze nie tylko można ale nawet nie źle się to udaje napisane bardzo ładnie jak go trenowano jak się słuchał, po tekście można było się nie źle na kręcić ale co z tego jak w kolejnej części pies okazuje sie skurwielem z rzuca obrożę i zaczyna mówić ze ma dość bycia psem bo już poruchał co chciał bo Panie go wykorzystywały też do ruchania a nawet główna Domina pozwoliła się wyruchać i ma ich w dupie i ich chore jazdy i nie będzie już psem do widzenia. ręce i podniecenie opadło razem z czytaniem tego shitu, po czym tez domina ostra domina na harem chce się oddać mężowi jako suka. Wszystko sie zaczyna sypać,  po za tym osoba pisząca to opowiadanie pisze sam nie wiem jak to nazwać jakby rozdziałach ale o każdym osobno i trzeba daną osobę pamiętać z opowiadania z innego rozdziału no nie trzyma się to kupy a ni dupy. Jak pisze wciągnąłem się w to opowiadanie jak po tym ostanim ze tak powiem akcie poczułem się oszukany rozjebany emocjonalnie ze ktoś tak to umiał spierdolić, nawet mojej Pani o tym mówiłem że czuje sie dziś co na mniej dziwnie ze ktoś umie tak zepsuć coś fajnego. Nie wiem moze ktoś miał taki cel żeby kolejna część napisać lepiej więcej wydarzeń ale jeśli to jest koniec to żałuje ze to czytałem.




Komentarze

  1. Nie wiadomo, czy bardziej "epidemia" się wkurwia, czy opowiadanie. Czy reakcja na opowiadanie nie byla przypadkiem skutkiem emocji związanych z obecną sytuacją... Niemniej jednak wierzę. Mnie też ktoś kiedys podrzucił świetne opowiadanie z neta. Bosz, czytałam je wtedy latem, na plaży. Dobrze, że na tej plaży były przebieralnie, bo prawie po każdej stronie musiałam udać się w ustronne miejsce w celu wiadomym;)) Ale końcówka też jakaś taka jakby sie komuś już nie chciało i próbował ciągnąć to na siłę w udziwnioną stronę. Jednym słowem - rozczarowująca. Jest takie powiedzenie: "mniej znaczy więcej".
    Inna sprawa, że - wracając do Twojego streszczenia - większość mężczyzn właśnie taka jest. Zrobi różne dziwne rzeczy, żeby tylko por..chać, a potem nawet nie potrafi wycofać się z klasą i choćby pozorną wdzięcznością. Dobrego dnia! Kropka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Pani coś może być też z sytuacją jaka mamy, a mamy dziwną sytuacje, nie nie zgadzam się na pisanie bzdur nawet lepiej żeby ktoś nie pisał nie kontynuował wątku żeby zostało w tym miejscu i koniec więcej nie trzeba udziwniać, no ale kto artyście zabroni... A co do facetów pewnie tak jest wiele słyszałem od mojej Pani, i jak tak słucham to mało jest uległych prawdziwych, najwięcej udawańców żeby tylko mógł poruchać nic więcej . miłego proszę Pani :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznanie Pani Kropki

Poznanie mojej Pani Doroty

Życzenie mojej Pani