Rozmyślania..
Nadal jesteśmy w czarniej dupie, covid krąży nadal ograniczenie za ograniczeniem, nic się nie chce, lub się chce a nie można, niby nie ma ograniczeń w spotykaniach ale jednak, chce do mojej Pani a strach się wybrać. Niestety już raz byłem na kwarantannie z powodu kontaktu z covid, ale nic nie było musiał być to kontakt w czasie nie zarażania. Sam już nie wiem co o tym myśleć niestety nie ma spotkań z moja Panią nie ma o czym pisać tym bardziej że jest to blog bardziej przedstawiający życie z BDSM, może napisze kilka felietonów jak ja to czuje co czuje ale to czas pokaże muszę do tego dojrzeć i pomyśleć jak to ugryść. Jak na razie nadchodzi okres najgorszy jak co roku jesien i zima nie ma radości w mym psim sercu.
nuta na te wieczorne smety....
Ja też ostatnio słucham Sanah. Podobają mi się te jej bajkowe stroje i dziewczęcość. Nawet jak o snach piszesz, to miło poczytać;) Pozdrawiam Kropka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani Kropko, ostatnio to mi się nawet głupoty snia najczęściej zima I lodowce oczywiście trzeba uciekac albo gonić xD pozdrawiam
UsuńA to ciekawe, bo mi się dzisiaj też zima śniła. Śnieg. Dziwne, prawda?
UsuńHmm może ten sam śnieg ;)) może to jakiś znak ??
Usuń