Sen - Starsza Pani...

 A było to tak wieść głosiła ze w tym domu są starsze osoby a że jako ja mam miękkie serce i trzeba im pomóc, więc zapukałem otworzyła mi babcia zapraszająca do środka. 

- Dzień dobry panu co Pan chciał ??

- Panie w opiece powiedziały że Panią trzeba pomóc, i zapukałem czy nie trzeba pomocy.

- Co Pan chciał ?? głucha jestem niech Pan głośniej mówi. 

Powtórzyłem co powiedziałem wcześniej, babcia zaprosiła do środka, wszędzie było czuć starymi ludźmi kupami na podłodze ludzkimi odchodami ale nie ze wszędzie ale tu kupa tam kupa, co jest nie maja wc pomysłem, w dwu pokojach było dwa łózka w nich dwie babcie każda osobno leżały kazała mi babcia siadać ale mówię że nie bardzo mam czas ja przyszedłem pomóc coś zrobić nie tylko siedzieć ale z opresji wybawiła mnie opieka z mopsu przyszła Pani niby sprzątać niby się tymi babciami opiekować.

- Widzi Pan jak ja sie tu muszę męczyć zagadują mnie dziadki aja nie mam czasu. 

Każdej dała jeść niby zabrała się za porządek ale porządku dalej nie było tak samo śmierdziało. dobrze ze choć po jedzeniu pomogła wykąpać im wszystkim resztę burdelu zostawiła. poszedłem do wc wszędzie zapuszczone nie używane śmierdzi nie tylko fekaliami az dziwne ze tu nie ma robactwa sie zdziwiłem. Zadzwoniłem po znajomego hydraulika przyszedł zobaczył co i jak.

- czujesz jak tu śmierdzi?

- za godzinę nie będzie nic śmierdzieć.

po godzinie miał rację, przyniósł rożne specyfiki rury poprzetykał po odkażał  rzeczywiście nawet te kupy z podłóg nie śmierdziały tak, babcie mu podziękowały ja też. Zostałem sam z tymi babciami babcie zaczęły opowiadać jak było i w ogóle ale cóż myślę będę słuchał i sprzątał zacząłem zamiatać cały dom szybko sie okazało ze jest coraz czyściej babcia wzięła się za mopa. przejechała jeden pokój drugi pokój dom zaczął wyglądać na zamieszkały czysty i pachnący. zrobiło się późno musiałem iść, na miasto załatwić swoje sprawy, gdy wracałem zapukałem jeszcze raz otworzyła mi starsza Pani już w progu dziękowała ze przyszedłem, po czym zamknęła drzwi na klucz, i krzyknęła 

- Rozbieraj się, na co czekasz po moim domu psy nie chodzą ubrane !! 

Ze zdziwieniem zdjąłem szybko ubranie nie wiedząc co się dzieje,  po czym zaprowadziła mnie do pokoju swojego i tam nakazała myć podłogę jeszcze raz ale na kolanach szmatą. po chwili dobiegł dzwonek do drzwi, to znowu ta baba z opieki ale na szczęście nie weszła do tego pokoju tylko do babci i tam podawała im leki i posiłek. ja nie wiele myśląc pod pierzynę Pani starszej i cicho siedzę czekam z sobie pójdzie niestety, cholera i tu musiała zajrzeć dobrze ze choć miałem w pokoju tu koszule ale już bez spodni, 

- A Pan co tu robi jeszcze łózku babci mam wezwać policje !! Zboczeniec !! zaczęła się wydzierać.

- yyy ja, ja yy ja nie wiedziałem co powiedzieć, zaczerwieniłem się tylko. 

Ale weszła starsza Pani i mówi o to twoje spodnie guzik przyszyłam nie ma się czego wstydzić, podała mi spodnie patrząc na opiekunkę,

- Niech Pani tak nie krzyczy chłopakowi tylko oderwał się guzik w ramach wdzięczności chciałam mu go przyszyć !! 

Ubrałem spodnie niczym piorun uderzający w drzewo. ze spodniami już czułem się bezpiecznie. Obie panie tylko się roześmiały z mojego zakłopotania. 

- OK to ja lecę będę jutro jak zawszę. wyszła udała się za drzwi. i tyle ją widziano.

Pani starsza wróciła.

- Co ty jeszcze nie rozebrany !! natychmiast masz być goły !! 

Tak skołowany jak się szybko ubrałem tak szybko się rozebrałem, Pani po wejściu pogłaskała mnie po głowie obejrzała ciało .

- To tak wygląda pies Pani Ilony ??

- Jak pies Pani Ilony jak ja jestem pies Pani Doroty... 

- no chyba ja lepiej wiem czyj jesteś !! w Spisie Polskich psów jesteś przypisany do Pani Ilony.

Miałem coś odpowiedzieć nie zgodzić się ale Pani dała znak palcem do ust że mam być już cicho, a Pani wyglądała bardzo ładnie jak na babcie szczupła ubrana w białe koronkowe body zakrywające całe ciało, po nadgarstki i kostki, mieściły się tylko 3 otwory na cipkę, dupkę i głowę. Pani podała mi swoją pierw dłoń do wylizania smakowała jakby dopiero wyjęła je z lizolu, coś robiła z domestosem, mokre ręce, złapałem dość mocno zassałem, widać Pani się to spodobało podała, nóżki też były zimne mokre i posmak lizolu, chemii sam nie wiem, po dokładnym lizaniu, widać było że Pani  była zadowolona, 

-ubieraj się już musisz iść.

 Wyszedłem, tu się sen urywa... 




Komentarze

  1. Przedziwny sen! Ciekawe, co go wywołało? Jaki obraz, wydarzenie, sytuacja, myśl?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam nie wiem proszę Pani, nic mi się nie przypomina :( choć parę lat, opiekowalismy się babcia ... Może to wspomnienia, pozdrawiam Pania :)

      Usuń
    2. Kto wie, sny mają własne, kręte ścieżki. Pozdrawiam, Kropka.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznanie Pani Kropki

Poznanie mojej Pani Doroty

Życzenie mojej Pani